Uwielbiam KOC ( i KAC), ale niestety takie programy nie mają prawa pojawić się w bazie. W telewizji był emitowany jako odcinkowy program satyryczny - o charakterze rozrywkowym. Nie można robić z portalu śmietnika... Gdyby dodać KOC, wówczas stanowiłoby to precedens - otwierałoby furtkę do zamieszczania (o zgrozo !) takich "dzieł kinematograficznych" jak cykliczne audycje kabaretowe, programy edukacyjne, a nawet teleturnieje, których nie można uznać za seriale - podobnie jak przedmiot naszych rozważań. Dodatkowo, nawet w ciekawostkach przy osobach nie ma możliwości podania faktu występu w KOC- u, gdyż należy do programów telewizyjnych. Szczególnie ubolewam nad tym, że nie można poszerzyć bazy o spektakle Teatru Telewizji... Jednocześnie warto zaznaczyć - sukcesywnie wdrażane są pewne ustępstwa, np. dopuszczenie do dodawania niektórych programów podróżniczych, wokół czego niedawno narastało sporo kontrowersji.

jeśli obecność tak wspaniałego programu jak KOC jest ujmowane jako czynienie z portali śmietnika, to chyba trochę przeceniłem ten portal.

Proszę bardzo niech będą wszystkie programy które są w TV - komu to szkodzi? A co mają gry komputerowe wspólnego z filmem albo zespoły muzyczne?

Jednak trzeba podkreślić, że jest to portal filmowy, z wyodrębnioną oddzielną kategorią dla gier. Dla mnie osobiście, obecność gier na filmwebie jest nieco rażąca. Natomiast przewijające się zespoły muzyczne pojawiały się w wielu filmach (tworzenie muzyki filmowej lub stanowienie tematu albo wątku filmowego). Powracając do programów telewizyjnych... gdyby zaczęto je dodawać, wówczas doszłoby do wielkiego chaosu - trudno byłoby ująć takie produkcje w jasno określone ramy. Zapanowałaby kuriozalna sytuacja: filmy i seriale ginęłyby w gąszczu produkcji, mających niewiele wspólnego ze światem filmu. Wyobrażasz sobie w portalu np. "Wiadomości", "Fakty", "Familiadę", "Taniec z gwiazdami", "Agrobiznes" itp.?

szczerze? Tak. Na pewno bardziej niż gry komputerowe - wiem, że ciągle to podkreślam.

Nie sądzę też by spowodowało to chaos. Jeśli inni ludzie grzebią w bibliotece filmwebu w ten sam sposób co ja - tzn wstukują konkretny tytuł - nie ma żadnego problemu.

Skąd w takim razie Pajtoni w bazie filmwebu? Latający Cyrk to przecież "odcinkowy program satyryczny - o charakterze rozrywkowym".

Członkowie grupy Monty Pythona wystąpili w wielu filmach - stąd wynika ich obecność w bazie filmwebu.

Przecież napisałem, że chodzi o Latający Cyrk. Pozdrawiam.

Na to juz nie ma odpowiedzi... :)

I pewnie nie będzie:).

Widzę, że ktoś zwątpił w uzyskanie odpowiedzi...
Obecność w bazie "Latającego Cyrku Monty Pythona" jest zasadna, ponieważ tę produkcję klasyfikuje się jako TELEWIZYJNY SERIAL KOMEDIOWY (określenie gatunku: czarna komedia, groteska filmowa). Natomiast KOC (KAC) to TELEWIZYJNY PROGRAM SATYRYCZNY, którego nie można uznać za serial telewizyjny. Jako serial telewizyjny rozumiemy telewizyjny serial filmowy lub telenowelę (dodatkowo - operę mydlaną itp.) Różnica formy (między "Latającym Cyrkiem..." a KOC-em) jest wyraźna...

Kto tak uznał i na jakiej podstawie;]?

Kompetentni specjaliści na podstawie swojej wiedzy.

i to jest trochę bez sensu. Ten serwis jest dla ludzi, a nie dla ustalonych ram. Mamy tu zespoły muzyczne, gry komputerowe, ale nie ma regularnego programu satyrycznego zwanego KOCem. Dla mnie to nonsens, który pokazuje że ta tzw wiedza ustalona przez kompetentnych specjalistów, wymaga naprawy.

myślę, że dla takiego programu jak KOC można zrobić wyjątek i warunkowo uznać go za serial (to pewnie wygodniejsze niż tworzenie kolejnej kategorii) tym bardziej, iż prezentował poziom humoru, którego próżno szukać we współczesnych "wytworach" TV.

Ja przede wszystkim chciałbym się zapytać co to za kompetentni specjaliści? Co o nich wiemy? Oba programy mają prawdę mówiąc praktycznie identyczną formułę. Czy możesz Alpercie wskazać różnice? Rozumie, że je dostrzegasz skoro zdecydowałeś się na taką odpowiedź.

doleję od siebie nowej oliwy, mianowicie przed chwilą odkryłem, że w bazie filmwebu jest piesek leszek i człowiek biegunka z 4funtv. To chyba daje ostateczny rzut na to, jakimi dziwnymi kryteriami kierują się tutejsi specjaliści.