Ale z jednej strony trochę niedoceniany, a z drugiej w oczach niektórych stracił trochę na prestiżu grając w kilku szmirowatych filmach. Ale moim zdaniem to niczego nie zmienia - grać potrafi znakomicie i role komediowe i te poważne.
Niedoceniany? Przecież dostał Oscara za tą rolę w Jerry Maguire i to sto razy szybciej niż DiCaprio, Norton i wszyscy razem wzięci.