"Tajny dziennik" to przepiękny wehikuł czasu, obraz nieco bardziej kameralny niż np. "Angielski pacjent", czy "Pamiętnik", czyli filmy o podobnym charakterze i sposobie narracji... Nie uważam jednak, że jest to film w jakiś sposób gorszy, czy mniej dopracowany. Wręcz przeciwnie, chciałabym aby każdy film o tematyce wspomnień, był realizowany w taki właśnie sposób.
więcej