Zacznę od tego, że aby poczuć atmosferę horroru trzeba oglądać film wieczorem lub nocą i z dobrym nagłośnieniem.
Ten film obejrzałam właśnie w takich warunkach i muszę przyznać, że były momenty kiedy się krzyknęło lub podskoczyło ze strachu.
Obejrzałam mnóstwo horrorów gdyż jestem fanką tego gatunku i ten film jest znakomity!
Szkoda tylko, że zakończenie pozostawia pewien niedosyt...
Owszem, można było z tego filmu zrobić thriller i zastąpić demona psychopatą - ale to horror, nie thriller.
Polecam.
Co do strachu zdecydowanie się zgadzam, nie lubię dzisiejszych horrorów bo zwykle się ich nie boję, ale ten był na prawdę niezły.
Nie był najgorszy,ale od początku można się było zczaić, kto stoi za morderstwami. Jedyne co mnie poruszyło w całym tym filmie to muzyka, świetnie dopasowana do scen.
Popieram w pełni Tw post, poza przedostatnią linijką :P
Z niecierpliwością czekam na dwójkę :)
Chyba żartujesz, dobry horror będzie straszyć w środku dnia na zwykłym TV ;) No ale fakt, dzisiejsze horrory bazują tylko na tzw. jump scare'ach więc rozumiem po co ci to nagłośnienie, w sumie to każdy może się zesrać gdy przy nagle z 30 decybeli w przeciągu sekundy robi mu się chwilowo 90.
Obecność 2 :)
Oglądała telewizor w dzień, a tutaj pilot się przemieścił i ktoś był za fotelem :)
Dzień daje poczucie bezpieczeństwa i żaden film nie jest mnie wtedy w stanie przestraszyć. Horrory zawsze oglądam sam, w nocy w dobrych słuchawkach i tak by nic mnie nie rozpraszało. Tylko tak jest mnie w stanie coś przestraszyć.
Potwierdzam! Horrory tylko samemu w nocy, na słuchawkach i dobrym tv, wtedy efekt jest nieporównywalnie lepszy. :)
Ja jeśli miałbym oglądać horror (no może poza slaherami gdzie strach nie jest taki ważny) w ciągu dnia to wolałbym nie oglądać wcale. Bo po co oglądać film, który ma straszyć, w warunkach w których nie ma szansy na strach :)
czy ja wiem, ta kobiecina która pojawia się w domu jest z lekka poyeb***, ale cały film jakoś nie straszy.
Dwa dni temu oglądałem Mroczne wizje i tam mnie to drażniło, a tutaj chyba dźwięk był tak dobrany, że może one również były ale nie " rzucały" się tak na uszy :-D
Chodzi mi tu o ten końcowy, normalnie film był niezły, naprawdę niezły, ale ten tani zabieg na końcu filmu mnie po prostu zniesmaczył, byłoby 7, jest 5.
To jest po to, żebyś w niesamowitym napięciu czekał na część drugą :-)) :-)). W drugiej jest to samo ( oglądałeś?) - zresztą to jest zabieg stosowany prawie w każdym horrorze a przynajmniej w większości
Wiesz, ciężko oczekiwać w "napięciu" na część drugą gdy pierwsza była mierna a samo zakończenie rujnuje napięcie i klimat budowany przez cały film i psuje całkowity odbiór. Sinister sam w sobie był wystarczający jako pojedynczy film, dwójka była zbyteczna i niestety beznadziejna.
Jak to każdy horror, obejrzałem sobie samotnie, o 1 w nocy, na słuchawkach :-)
I jak dla mnie, to jeden z gorszych horrorów. Zaprawdę, połowę się wynudziłem, a drugą połowę przewinąłem. Przede wszystkim film nie niesie absolutnie nic nowego. Rodzina, dom w którym starszy - to jeszcze można przeboleć. Bolały mnie trywialne próby nastraszenia. Jak coś straszy to wiadomo że na strychu, jak coś ma straszyć na strychu to wiadomo że kroki, a jak jest jakiś duch to będzie go widać na video. Zieeeew.... Wiele razy (!) przyłapałem się na myśli "o, teraz pewnie coś się pojawi na ścianie", "o, teraz coś powinno spaść obok", "o, teraz pewnie będzie duch z tyłu" - i kurcze za każdym razem mailem rację. Bohater widzi duchy, pff, niech stoi flaszka whisky i już nikt mu nie uwierzy.
Co mnie jeszcze śmieszyło: dorosły facet, autor thillerów, tropiący krwawe historie i ... z przerażeniem ogląda nagranie wisielców? Naprawdę nie oglądał wcześniej nic straszniejszego od Reksia? Zobaczył film z topielcami i tak go to zaszokowało, że musiał opróżnić flaszkę? Helołłł... To bardziej było kino familijne (vide: unikanie krwawych scen) niż horror. Śmieszne motywy z atakami dziecka, bo robione na siłę. Sorki, to dziecko (w środku nocy, w całkowitej ciszy) wyszło z pokoju, przytargało kartonowe pudło pod wejście, schowało się w nim - i ojciec nie słyszał nic a nic? A na szuranie piętro wyżej zareagował momentalnie. Kę? I sam motyw "muszę zamieszkać w domu zbrodni, by poczuć klimat tej zbrodni, żona na pewno się nie dowie że w ogródku wymordowano całą rodzinę, a jak się dowie to jej przejdzie". No to ja udaję się do serwerowni filmwebu, bo tylko tak mogę wczuć się w napisanie tego posta, bo z domu to nastrój nie będzie odpowiedni.
2/10, fajne dialogi były.
rzecz w tym, że w domu wcale nie straszyło... chyba oglądałeś inny film ;-)
i niespecjalnie mnie dziwi, że kogoś szokuje oglądanie nagrań z 'prawdziwych' morderstw- bardziej byłabym zaniepokojona gdyby ktoś (nawet tropiciel krwawych historii) przyglądał się tego typu nagraniom ze stoicki spokojem ;-)
Gdyby analizować ten film pod każdym względem to na pewno znajdzie się sporo błędów. Jednak nie mogę zaprzeczyć, że film mnie autentycznie straszył. Niewiele jest horrorów przy których tak "strasznie" się bawiłem :)
Dla mnie jest to jeden z najlepszych horrorów ostatnich lat. Główną rolę gra tu klimat,psychodeliczna niepokojąca muzyka a nie najnowsze osiągnięcia efektów specjalnych,które żenują a nie straszą.
To jeden z niewielu horrorów na których serio się bałem, a jednocześnie bardzo chciałem obejrzeć do końca. Nie czułem czegoś takiego dawno i dlatego oceniam ten film bardzo wysoko. Denerwowały mnie trochę tylko te jump scenki (chociaż niektóre były ok), bo wolałem tą tajemnice i klimat. Dlatego boję się o sequel, bo tajemnica już rozwiązana wiemy kto i jak zabijał, ale może z tym jakoś sobie poradzą.
Moja ocena to 7/10. Muzyka jest fenomenalna nadająca odpowiedni klimat. Fabuła jest dobrze rozbudowana. Jeśli miałbym porównać Sinister z Paranormal Acitivity: The Marked Ones i wybrać lepszy to nie byłbym w stanie ponieważ obydwa filmy są bardzo dobre. Teraz pozostaje obejrzeć Sinister 2.
Nie był zły, miał klimat, ale do najwyżej cenionych horrorów to mu trochę brakuje,
zwłaszcza pod względem scenariusza, aktorstwa , dialogów czy reżyserii.
Sinister 2012 imdb 6,8
Dość podobny poziom do Naznaczony 2010 imdb 6,8
Tu masz zestawienie wysoko cenionych horrorów zarówno przez krytyków jak i publiczność"
Noc żywych trupów 1968 imdb 8,0 reż. G.Romero
Dziecko Rosemary 1968 imdb 8,0 reż. Polanski
Egzorcysta 1973 imdb 8,0
Teksańska masakra piłą łańcuchową 1974 imdb 7,5 reż. T.Hooper
Szczęki 1975 imdb 8,1 reż. Spielberg
Omen 1976 imdb 7,6
Halloween 1978 imdb 7,9 reż. Carpenter
Świt żywych trupów 1978 imdb 8,0 reż. G.Romero
Obcy 1979 imdb 8,5 reż. R.Scott
Lśnienie 1980 imdb 8,4 imdb 8,4 reż. S. Kubrick
Coś 1982 imdb 8,2 reż. Carpenter
W ostatnich latach najwyższe noty zbiera Obecność 2012 imdb 7,5
Uważam, że z tej listy to na pewno Obecność była super, a także Lśnienie. Reszta nie przypadła mi do gustu....
Ok, ale Sinister to dopiero średniak na tle tych filmów w tym gatunku.
Nie wyróżnia się niczym, a te filmy są już uznanymi legendami.
Sinister nie spotka taki los, bo nie ma nic ponad przeciętnego z najważniejszych elemantów.
Ani scenariusz, ani reżyseria, ani aktorstwo, ani dialogi, ani klimat.
Obecność jest dobra w tych czasach mizernych dla gatunku horror.
W latach 70 i 80 był w tyle za najlepszymi horrorami.
O miano najlepszego horroru walczą zawsze Egzorcysta 1973, Obcy 1979, Lśnienie, Coś 1982.
Zresztą trudno brać cię poważnie skoro tak przeciętnym filmom
dajesz wysokie noty np:
Annabelle 2014 9/10, Opętanie 1999 10/10, Droga śmierci 2003 10/10.
Są gusta i guściki, ale gdzieś są granice.
Anabelle 2014 imdb 5.4
Opętanie 1999 imdb 7,0
Droga śmierci 2003 imdb 6,7
Do wybitnych filmów im bardzo daleko, zwłaszcza Anabelle.
10 i 9 to ocena dla arcydzieł. A gdzie takim szrotom do filmów Bergmana, Kubricka, Kurosawy, Felliniego, Tarkowskiego czy innych mistrzów.
Szczerze mówiąc: już od lat nie czułam się tak nieswojo podczas oglądania horroru. Ostatnim razem siedziałam z poduszką na seansie, gdy byłam mała i oglądałam pierwszy "duchowy" horror.
Muzyka świetna, generalnie film dobrze zaplanowany i przemyślany.
Dajesz 9 takiemu filmowi. Solidnemu w swoim gatunku, ale dalekiemu do perfekcji.
W takim razie jaką ocenę by musiały dostać np:
Egzorcysta 1973, Szczęki 1975, Halloween 1978, Obcy 1979, Lśnienie 1980, Coś 1982 itp jeśli mają lepszy scenariusz, lepszą reżyserię, lepsze aktorstwo, lepsze dialogi, dużo lepszy klimat, lepsze efekty i rozmach ? Ponadto były zasypywane nagrodami, w tym nawet niektóre oskarami co jest super rzadkością dla gatunku horror.
Zasługują widocznie na 20 /10 ?
A Sinister ? Dość przeciętnie oceniany.
http://www.metacritic.com/movie/sinister-2012
http://www.rottentomatoes.com/m/sinister_2012/
http://www.imdb.com/title/tt1922777/?ref_=fn_al_tt_1
Nie kieruję się opinią innych, tylko własną, a to, że dałam dziewiątkę to już moja rzecz. Oceniłam ten film tak, bo mi się zwyczajnie spodobał i wydał mi się inny na tle tych wszystkich nowych produkcji, które często mylnie nazywane są horrorami.
Oglądałam Lśnienie, czy Egzorcystę, Halloween i Coś też są mi znane i według mnie były genialne, bo stanowią klasyk kina, to one zapoczątkowały erę tych strasznych, działających na psychikę filmów. Nie porównuję Sinistera to tych klasyków, tylko zwyczajnie przyznaję wyższe oceny filmom, które w jakiś sposób mnie urzekły (czy to aktorami, czy pomysłem, czy efektami, czy muzyką). W każdym zauważam coś dobrego.
Rzadko patrzę na noty na jakichkolwiek forach i w recenzjach pisanych przez "krytyków". Kieruję się wyłącznie własną oceną.
Nie tu podpięłaś odpowiedź ;-) ja też staram się nie zdobywać zbyt wielu informacji przed obejrzeniem filmu, bo po co?
Zacznę od tego, że oglądałam ten film, gdy wszyscy już spali i była noc. Nagłośnienie miałam dobre. Koniec końców jedyny moment, gdzie poczułam niepokój był jak Ellison przeglądał film z basenem, a tam był ten demon, a tak to pod koniec chyba nawet przysnęłam i musiałam cofać film by się dowiedzieć co się stało.
niezbyt specjalny ten film sa o wiele lepsze jesli sie chcesz naprawde bac to obejrzyj sobie Klątwa Jessabelle lub Mama daj znac ktory lepszy :)