Lubię Kingsley'a i nie zagrał źle ,ale ta rola go ograniczyła fizjonomikom..
A tak przy okazji.. Ten demon przypominał królika z Donnie Darko.
Wiem ,że mafiozo nie znaczy kulturysta.
Może to dlatego ,że zarosła Kingsley'owi metka dobroci.
Wszyscy go kojarzymy z pozytywnych ról jak np. "Gandhi"
Chodziło mi bardziej o ortografię.
Ja do fizjonomii się nie odniosę, bo mnie cały Kingsley odpycha, jest w mojej opinii fatalnym aktorem.
Każdy fragment filmu bez niego był dobry.
Reszta bardzo mierna.