od głupiego pomysłu, czyli sfingowanego wypadku by dostać odszkodowanie. Motyla noga ciągle powtarzana przez bohaterów, bardzo naturalnie zostało to zagrane, w ogóle cały krótki metraż świetnie aktorsko poprowadzony. Młodzi uzdolnienie aktorzy, którzy zrobili kawał dobrej roboty. Co dalej z bohaterami, chętnie bym się dowiedział z pełnego metrażu. Brawo!