Jest takie uczucie kiedy było s gówniarzem... garaż i zapach spalin, ojciec dłubał przy silniku, klucze w łapy i smar we włosach... kilka lat później ustawiałem swoją maleńką z kadetem 1.3 i golfem I 1.4.... nuta Gigi D’Agostino z kasety i zebranie na parkingu pod "czarnym psem".... każdy marzył aby swąd palonej gumy chodził za nim każdego dnia.... opel record, reno 25..... seans w kinie z Konradem w Evo 6 :) Gra na kompie ColiNMcRae rally....mija następne kilka lat i kolejny film o szybkich autach w postaci GONE in 60sec.. jeśli choć trochę poczułeś ten klimat, pracę silnika, opowieści mechaników i zimny browar zanim doszło s do domu ....to musisz obejrzeć ten film.. poczuć w sobie choć nutę rajdowca... może nie mam ferrari, forda gt ani imprezy ale na mojej strzale widnieje znaczek R .... a myśli powracają do lat dzieciństwa :)
Polecam każdemu fanowi motoryzacji ( sceny, zdjęcia, aktorstwo i muza trzymają jak fotele w Pagani Zonda).... jak dla mnie ciut za krótki :)