Tak, to pierwszy i jedyny jak do tej pory film, na którym się rozpłakałam - w momencie, gdy Jeanne woła ze stosu - nawet na "Pasji" nie płakałam- musialam dodać - polecam.
"dziecinko"? Czyżby przypływ cieplejszych uczuć po okresie chłodu??
Niestety muszę, Kluseczko, taka praca :(
Nie rozumiem co takie słabe oceny bo film wciąga chociaż to nie arcydzieło.Tak film bardzo wzruszający idzie się popłakać zwłaszcza na końcu. W ogóle to jedyny film o Joannie który mi się podoba :) pozdrawiam osoby co myślą tak samo.