Jak w temacie, kiedy pierwszy raz widziałem ten film, była to dość głupa komedia. Nigdy nie pomyślałbym, że w dzisiejszych czasach (2023 rok) będzie to film dokumentalny.
Dokładnie! Frito oglądający cały dzień głupie filmiki przed telewizorem od razu skojarzył mi się z Tiktokiem. Ludzie siedzą przy tym całe godziny, robią sobie papkę z mózgu. Autorytetami są dziś jakieś panny lekkich obyczajów, patostreamerzy robiący pod siebie podczas transmisji... Boję się w jakich czasach przyjdzie żyć mnie i moim dzieciom (o ile będę jakieś miała- ta wizja przyszłości nie zachęca do sprowadzenia na świat nowego życia).
Miło mi Natalie, że nie tylko ja widzę problem dzisiejszego świata, może jest w tym jakaś nadzieja. Podobnie obawiam się, jak można by było wychować ewentualnego przyszłego potomka wbrew temu systemowi, nie wykluczając dziecka z systemu dzisiejszej edukacji.
Mam dokładnie takie samo zdanie, gdy go dawno temu oglądałem wydawał mi się po prostu głupim filmem, a teraz to faktycznie jest dokument.