Fajny duet, który stworzył jakże interesujące postacie, kilka ciekawych i śmiesznych scen oraz kilka naprawdę zabawnych gagów... tylko co z tego skoro przez większość czasu wieje nudą...
Mając taki fajny duecik, a żarty prowadzone w odpowiednim kierunku, plus trochę akcji, to mogło wyjść z tego naprawdę ikoniczna wręcz komedia kryminalna! Dodatkowo z bohaterami, których jeszcze wielokrotnie pewnie byśmy mogli ujrzeć w kolejnych filmach.
A tak, to jest klops - typowy średniak, trochę bawi, ale przez większość czasu nudzi. Jedynie Pena i Skarsgard - no i oczywiście śmieszne wątki z nimi związane - przyciągają do ekranu.
Tak w sumie nie wiadomo czy to miało być śmieszne czy raczej poważne ( wątek z dzieciakiem). Fajni aktorzy, dobrze zagrali ale scenariusz hmm... Reżyser dostał sporo kasy na film a wyszło takie trochę żałosne nieporozumienie.
ten film trzeba obejrzeć po angielsku ze znajomoscia slangu bo w nim chodzi glownie o dialogi - dla mnie top od kac vegas
poza tym Skarskard to dla mnie twradziel generation x - wiec tu wypadl swietnie - a już na koniec jestem ciekaw kogo nie polozy scena i teksty na korcie:)
a już na koniec ile osob z Pastwa znajdzie parodiowe momenty seriali crime lat 70
dialogi to 80% tego filmu :) Momentami tak idiotyczne i głupie, że nic tylko oglądać. Reszta filmu to tło. Dialogi to mistrzostwo
Ja oceniam odwrotnie. Na tle ostatnich komedii wszelkiej maści ta wypadła bardzo pozytywnie. Na początku filmu myślałem właśnie średniak - odgrzewane kotlety po dobrych "Wrong Cops". Ale tutaj coś innego. Nie wydaje mi się żeby twórcy mieli kupę kasy na realizację, wręcz przeciwnie. Postrzegam ten film jako undergroundowe mini-dzieło. Z dobrymi dialogami, super casting! Naprawde charakterystyczne postaci drugo-planowe (może tylko Theo James - wiadomo aktor mocno przeciętny, ale też do takiej roli może być) dużo śmiesznych scen. Niby suchary i już to wszystko było. Ale świeżo podane.
7/10