jedyny plus mozna dac chyba za efekty specjalne samego Ridera był bardziej mroczny i straszniejszy czego mi brakowało w 1częsci ale jakoś mi nie pasował aktor w roli Manifestotelesa (szatana) zamiast odczuwać starch przed nim ja tego wcale nie czułem. Gorszego squelu chyba nie widzialem, powinien na fotel reżyserski stanac Mark Steven Johnson jak w przypadku 1 częsci która była bardzo udana
bardzo fajny efekt plonacej czaszki, film lipny, a pierwsza czesc to wogole badziew,
Pierwsza część to właśnie była dobra, na tyle że co jakiś czas nawet lubię sobie ja obejrzeć, ale dwójka...raz obejrzałem i nie chce oglądać drugi raz
Całkowicie się zgadzam. Pierwsza część była dużo lepsza. Uważam, że w drugiej części dużo przedobrzyli. Jedyne co jest lepsze to wygląd Ridera. Nic więcej.
Dokładnie, z całego filmu zapamiętałem świetną animację Ridera i jego motocykla oraz całkiem fajny występ Idrisa Elby. Szkoda tylko, że fabuła nie istnieje.