Oglądając ten film przypominały mi się moje prace i emocje, które mi towarzyszyły. Biuro, ta atmosfera, wykonywanie zadań.. Bardzo nie chciałabym być na miejscu głównej bohaterki. Taka praca to piekło;o Niszczy psychicznie totalnie. Atmosferę można było ciąć nożem. Niektórzy piszą, że nudy, dla mnie wręcz przeciwnie! Żałowałam, że już się skończył. Bardzo dobrze oddane emocje, atmosfera i toksyczne stanowisko pracy. Dawno nie widziałam czegoś tak innego od wszystkich wypuszczanych ostatnio filmów. Polecam!
Zgadzam się. Kto, choćby raz, nie był zatrudniony w takim charakterze, w tak specyficznej atmosferze - nie zrozumie.
Być może widzowie od takiej produkcji, w takim temacie i takiej problematyce oczekują większej dosłowności, ale mnie te niedopowiedzenia i skromność przekazu bardzo pasowały.
To prawda. Twórcy niesamowicie ukazali beznadzieję takich miejsc, wyjałowionych z normalnych relacji międzyludzkich, niszczących kręgosłupy (i w sensie metaforycznym, ale także fizycznym). A motyw przewodni filmu też jeszcze nie został pokazany nigdy w tak ciekawy sposób. Scena, kiedy bohaterka drukuje zdjęcia dziewczyn z ich portfolio, jedno za drugim, jest w swojej prostej symbolice bardziej przerażające niż niejeden wykrzyczany dramat.
Tak, doskonale pokazana atmosfera biurowej beznadziei, tanich barów z junk food, braku wszelkich kontaktów, alienacji introwertycznej bohaterki, której relacje z rodzicami też sa skąpe i zdawkowe, bo taki jest współczesny świat.
Nie w każdym biurze tak jest. Z biurami tak samo jak z kobietami, że jedna się puści, to nie znaczy, że każda puszczalska. ;-)
realia pracy biurowej, toksyczne miejsca istnieją niestety i nie da się często nic w nich zmienić bo tworzą je toksyczni ludzie, trzeba z takich miejsc uciekać ...