Recenzja wyd. DVD filmu

Ghost Rider (2007)
Mark Steven Johnson
Nicolas Cage
Eva Mendes

Życie z płonącą czaszką

Piątek wieczór i od wieczny dylemat - co obejrzeć? Może ekranizację świetnego komiksu? Brzmi ciekawie, więc odpalam "Ghost Ridera", usadawiam się wygodnie w fotelu i czekam na filmową ucztę. W
Piątek wieczór i od wieczny dylemat - co obejrzeć? Może ekranizację świetnego komiksu? Brzmi ciekawie, więc odpalam "Ghost Ridera", usadawiam się wygodnie w fotelu i czekam na filmową ucztę. W głównej roli zazwyczaj solidny Nicolas Cage, partneruje mu piękna Eva Mendes i Peter Fonda jako Mefistofeles, a w tle Sam Elliott. Zapowiadało się świetnie. A jak było naprawdę? Historia Ghost Ridera nie jest tak znana jak innych marvelowskich "dzieci" - Spidermana, X-men czy Fantastycznej Czwórki. Główny bohater oddaje duszę szatanowi i od tamtej pory musi służyć diabłu, wykonywać jego zadania i przemierzać świat na motorze i z płonącą czaszką. Jest to z całą pewnością jedna z ciekawszych rysunkowych postaci, a komiks jest bardzo klimatyczny i dopracowany. Szkoda, że film już taki nie jest. Początek filmu był dla mnie zaskoczeniem. Nie było żadnego mocnego uderzenia, by zaintrygować widzów, zaciekawić historią i dać do zrozumienia, że z każdą chwilą będzie ciekawiej. Nie. Początek filmu, osoba nieobeznana w temacie, mogłaby uznać za dramat obyczajowy, traktujący o życiu motocyklistów-kaskaderów i ich problemach. Na szczęście wraz z pojawieniem się Fondy na ekranie, akcja się rozwija. I znów spowalnia. Przyspiesza. I spowalnia. I tak do końca filmu. Są momenty z wartką akcją lub ciekawą rozmową, ale niestety są też i takie, które twórcy mogli sobie darować i ze spokojnym sumieniem wyciąć. Niestety tego nie zrobili. Ciekawe są przede wszystkim sceny z Samem Elliottem, który zagrał na swoim zwyczajnym (czyli bardzo solidnym poziomie). Peter Fonda też się starał i choć nie był to diabeł w wykonaniu Petera Stormare z Constantine, to i tak było nieźle. Natomiast Cage, który przecież umie grać, co udowodnił wielokrotnie(chociażby w "Zostawić Las Vegas"), w tym filmie jest nijaki, nieciekawy. Nie jest to rola, w której mógłby się wykazać aktorskimi zdolnościami. I to nie dlatego, że przez sporą część filmu zamiast głowy ma płonącą czaszkę. Sęk w tym, że Ghost Rider to postać słabo napisana. W pewien sposób bezkształtna. Nie ma w niej żadnej psychiki, po prostu jest. Podobnie jak i wrogowie głównego bohatera, syn szatan i niezbyt przerażające demony wiatru, wody i czegoś jeszcze, może pyłu czy piachu. Bo chyba nie demon brudu... Największą wadą tej produkcji jest fakt, że wiele scen nadawałoby się wspaniale do filmu komediowego, jakiejś parodii na przykład, a nie do obrazu, przynajmniej z założenia, poważnego. Przyznam się, że naprawdę chciałem zachować powagę, jednak przy rozmowie, w której Cage głosem zupełnie pozbawionym jakichkolwiek emocji, jakby opowiadał o przepisie na sernik swojej babuni, tłumaczy, że nie mógł być na kolacji, bo pracuje dla diabła, wymiękłem i wybuchnąłem śmiechem. I nie była to jedyna taka scena. Nie zrozumcie mnie źle, to nie jest zły film. Tylko z kategorii „Akcja” należałoby go przemianować na „Komedia” i wszystko by się zgadzało. Jeśli chodzi o efekty specjalne, film prezentuje dobry poziom i nie ma tu się do czego przyczepić. Podobnie jest i z muzyką, która w połączeniu z dobrą realizacją, daje obraz miły dla oka i ucha, szkoda, że całość nie jest miła dla duszy. Ghost Rider nie jest obrazem wybitnym. Jest filmem, który można obejrzeć raz i mieć w pamięci, że taki film istnieje, ale równie dobrze można go ominąć i sięgnąć po inną ekranizację komiksu, których wszak trochę jest. Jeśli już ktoś się zdecyduje na Ghost Ridera, to niech się spodziewa kilku fajnych scen, śmiechu i totalnego braku przesłania. To znaczy przesłanie jest. Brzmi ono „Nie oddawaj duszy szatanowi”. Czemu? Tego już film nie wyjaśnia.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
W ciągu ostatnich kilku lat, znacząco wzrósł popyt na ekranizacje komiksów Marvela. Po sukcesach ''Spider... czytaj więcej
Kolejna ekranizacja komiksu ze stajni Marvela. Po "Spidermanie", "Daredevilu" czy "Punisherze" przyszła... czytaj więcej
Hollywood najwyraźniej postanowiło wyeksploatować temat bohaterów komiksowych tak bardzo jak tylko się... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones